piątek, 20 listopada 2009

Notre Dame de Montligeon - centrum modlitwy za zmarłych

     Jako chrześcijanie wierzymy w komunię wszystkich w Chrystusie, zarówno tych, którzy są pielgrzymami na tej ziemi, jak i zmarłych, których oczyszczenie dokonuje się w czyśćcu, a także błogosławionych i świętych w niebie. W komunii tej na uprzywilejowanym miejscu znajduje się Maryja Dziewica, czczona w Sanktuarium Notre Dame de Montligeon we Francji jako Wyzwolicielka i Pocieszycielka Strapionych.


     Fundator Dzieła Montligeon, ksiądz Paul Buguet, aby wytyczyć drogę wiodącą do nieba, stał się budowniczym i misjonarzem, utworzył dwa dzieła: jedno o celu socjalnym, drugie- mistycznym. Urodzony w 1843, ten człowiek czynu jako kapłan został skierowany w 1878 do La Chapelle, małego miasteczka, gdzie zastał ubogich mieszkańców. Aktywny, odrestaurował tutejszy kościół, następnie zbudował zbiornik wodny dla zaopatrywania w wodę pitną, zaprojektował linię kolejową. Tu, w La Chapelle, została zrealizowana idea utworzenia dzieła dla uwolnienia dusz cierpiących w czyśćcu, idea, którą nosił w sercu już dwa lata przed przybyciem do La Chapelle, kiedy został dotknięty przez trzy zgony w swojej rodzinie. W modlitwach i medytacjach Paula Buguet powracała odtąd myśl ulżenia duszom czyśćcowym.

     Kiedy w 1884 Buguet otrzymał zgodę od biskupa Sees na utworzenie stowarzyszenia dla uwolnienia dusz czyśćcowych pod patronatem Maryi Wyzwolicielki (Marie Liberatrice), staje się, jak sam o sobie mówi „komiwojażerem dusz czyśćcowych”. Aby dzieło mogło się rozwijać, potrzebuje pomocy. Zachęcony przez papieża w 1893 udaje się w podróż- pielgrzymkę, anonsując przesłanie Dzieła Montligeon; był w Europie Zachodniej, Hiszpanii, Niemczech, Europie Centralnej, Anglii, Irlandii, Australii, Indiach, Stanach Zjednoczonych…20 listopada 1893 Dzieło liczy 3 500 000 osób stowarzyszonych.

     W La Chapelle rozpoczyna się budowa bazyliki. Kamień węgielny został poświęcony w 1896; bazylika została otwarta w 1911. W 1902 Dzieło liczy już 10 mln stowarzyszonych. Ksiądz Paul Buguet decyduje się utworzyć drukarnię i publikować biuletyn Dzieła Montligeon. Prace prowadzone są na początku w bardzo skromnej salce przy kościelnej z pomocą mieszkańców ubogiej La Chapelle. Pojawiają się efekty pracy oraz licznych podróży fundatora. Ze wszystkich zakątków Europy napływają zamówienia biuletynów. Ksiądz Paul Buguet angażuje większą liczbę robotników- dbając usilnie o to, aby mieszkańcy jego parafii mieli pracę- i tłumaczy. W 1904 biuletyn jest tłumaczony na osiem języków. W trzecim numerze pisma można przeczytać: „ Chcieliśmy wznieść w Montligeon kaplicę godną naszego wielkiego i pięknego Dzieła, gdzie każdego dnia będą się gromadzić prośby ze świata za dusze czyśćcowe, aby wznieść się razem do Boga”.

     Do La Chapelle przybywają też pielgrzymi z Francji i innych państw, aby modlić się za dusze osób zmarłych. 29 sierpnia 1928 papież Pius XI kościołowi Notce Dame Liberatrice nadał godność bazyliki; 19 września 1935 odbyła się uroczystość koronacji figury Notce Dame z Montligeon.

     Sanktuarium jest poświęcone Maryi dlatego, że jest Ona najlepszym adwokatem ludzi wobec Boga i Jezusa Chrystusa. Jeśli ludzie przywołują tu Maryję od dawna, to dlatego, że potwierdza się Jej moc wstawiennicza. Zarówno za życia, jak i po śmierci, Maryja nie opuszcza swych dzieci, przyczynia się do ich „oczyszczenia”, czyniąc ich zdolnymi do bycia przyjętymi w Królestwie Swojego Syna. Pragnie widzieć dusze czyśćcowe wprowadzane do najbliższej obecności Boga.

     Ksiądz Buguet od zawsze ufał wartościom pracy wspólnotowej. Dobrze zorganizowana praca w duchu braterstwa owocowała już przy konstrukcji i rozwoju drukarni i działalności publicystycznej. Dzieło Montligeon- ofiarowane wsparciu modlitewnemu dla dusz zmarłych- to kolejny dowód na braterstwo bez granic. „Nikt nie jest wyspą”- mówił mnich amerykański Thomas Merton. Nasza egzystencja jest utkana relacjami. Wiara mówi nam, że jesteśmy członkami jednego ciała (np. 1 Kor.12, 27). Buguet, zgodnie z nauką Kościoła katolickiego, wierzył we wzajemną więź dusz, osób zmarłych i ludzi przebywających na ziemi. Święci i błogosławieni, słudzy Boży, zmarli członkowie naszych rodzin wstawiają się za nami do Boga. My z kolei, czekając na moment ostatecznego opuszczenia ziemi i spotkania z Sędzią, mamy szansę i możliwości wstawiania się za tymi, którzy przebywają jeszcze w czyśćcu, za dusze nieczyszczone z win. Wg „Katechizmu Kościoła katolickiego” „śmierć jest konsekwencją grzechu. Urząd Nauczycielski Kościoła, który autentycznie interpretuje wypowiedzi Pisma świętego i Tradycji, naucza, że śmierć weszła na świat z powodu grzechu człowieka. Chociaż człowiek posiadał śmiertelną naturę, z woli Bożej miał nie umierać. Śmierć była więc przeciwna zamysłom Boga Stwórcy, a weszła na świat jako konsekwencja grzechu. Śmierć cielesna, od której człowiek byłby wolny, gdyby nie był zgrzeszył, jest ostatnim wrogiem człowieka, który musi zostać zwyciężony” (1008). I dalej Katechizm podaje, że „także Jezus, Syn Boży, przeszedł przez cierpienie śmierci, właściwej dla kondycji ludzkiej. Mimo swojej trwogi przed śmiercią, przyjął ją aktem całkowitego i dobrowolnego poddania się woli Ojca. Posłuszeństwo Jezusa przemieniło przekleństwo śmierci w błogosławieństwo”(1009).

     Pamięć o zmarłych szczególnie żywa jest w miesiącu listopadzie. W Montligeon modlitwa za zmarłych rozbrzmiewa zawsze, nieustannie, każdego dnia sprawowane są w sanktuarium Msze święte wieczyste.

   Komunia żywych i umarłych, uznana i propagowana przez Kościół katolicki, zachęca do wzajemnego obdarowywania. „Nie tylko jednak ze względu na sam ich przykład czcimy pamięć mieszkańców nieba, ale bardziej jeszcze dlatego, żeby umacniała się jedność całego Kościoła w Duchu przez praktykowanie braterskiej miłości. Bo jak wzajemna łączność chrześcijańska między pielgrzymami prowadzi nas bliżej Chrystusa, tak obcowanie ze świętymi łączy nas z Chrystusem, z którego, niby ze Żródła i Głowy, wypływa wszelka łaska i życie Ludu Bożego”, czytamy w dokumencie „Lumen Gentium”, 50. W Kościele katolickim istnieje różnorodność grup i wspólnot złączonych modlitwą i braterstwem. W Montligeon, gdzie ksiądz Buguet zawiązał Dzieło,jest szansa na wspólnotową modlitwę. Tzw. Fraternite Notre Dame de Montligeon (Wspólnoty Braterskie) rozsiane są na całym świecie. W Polsce istnieje projekt utworzenia kaplicy Dzieła Montligeon, przy której mogłyby rozwijać się wspólnoty modlitewne. Ksiądz Paul Preaux, obecny rektor sanktuarium w Montligeon, stwierdził, że idealne byłoby stworzenie grupy modlitewnej- połączonej duchowo z Montligeon- w porozumieniu z duchowieństwem miejscowym. W jednym z wywiadów, umieszczonych na łamach pisma, ukazującego się w Montligeon , zatytułowanego „Chemins d Eternite” (Drogi do Wieczności, mowa o nr z listopada i grudnia 2006) ksiądz Preaux przypomniał słowa fundatora, że Fraternite nie jest dla nikogo zamknięte. W tym samym wywiadzie, siostra Marie- Aimee ze zgromadzenia Nouvelle Alliance (nota bene, zgromadzenia obecnego z nominacji biskupiej przy sanktuarium w Montligeon od 2000 roku) podkreśliła, że zapis do Fraternite jest jednocześnie osobistym aktem wiary w Chrystusa i komunię świętych.

     Należy podkreślić, że dzieło Montligeon posiada misję i charakter uniwersalny, obecne jest w wielu krajach świata na pięciu kontynentach. Fundator dał wskazówki, jak pomagać duszom zmarłych przebywającym w czyśćcu. Uprzywilejowana drogą oczyszczenia z win i grzechów jest Ofiara Eucharystyczna, skarb duchowy Kościoła, ponadto modlitwa i ofiara z życia. W Dziele Montligeon zaakcentowana jest ufność we wstawiennictwo i wiara, że także zmarli mogą ocalić żywych. W bazylice pod wezwaniem Notce Dame Liberatrice każdego dnia sprawowane są Msze święte za dusze czyśćcowe i osoby żyjące, będące w bardzo trudnych okolicznościach życiowych, codziennie odmawiany jest różaniec, trwa Adoracja. Trzeba dodać, że do Dzieła przypisane są odpusty zupełne; otrzymać je może ten, kto wstępuje do Fraternite Notre Dame de Montligeon. Ponadto odpusty uzyskać można w następujące dni w roku: Święto Wniebowstąpienia, Święto Wniebowzięcia, Święto Notre Dame Liberatrice (16 listopada), Uroczystość Wszystkich Świętych; w bazylice odpusty są możliwe w dzień corocznej pielgrzymki, która organizowana jest w miesiącu maju, w Święto Apostołów Piotra i Pawła 29 czerwca oraz 2 sierpnia- Dzień Porcjunkuli.

     W numerze specjalnym „Chemins d Eternite” (I/2005) na temat czyśćca wypowiedział się m.in. brat Thierry- Dominique Humbrecht, dominikanin: „Czyściec jest stanem przejściowym duszy po śmierci. Jak samo słowo wskazuje, czyściec jest momentem oczyszczenia się tych, którzy oczekują na zobaczenie Boga twarzą w twarz”. A ksiądz Anne- Guillaume Vernaeckt, posługujący przy sanktuarium, przypomniał, że na pierwszym soborze w Lyonie w 1245 ojcowie zaproponowali, aby termin czyściec, znany na Zachodzie, był używany- na oznaczenie oczyszczenia dusz po śmierci- także na Wschodzie. W 1336 papież Benedykt XII stwierdził, że wiele dusz przebywa w chwale niebios z Chrystusem; nie są to tylko dusze wielkich świętych, ale tych, którzy żyli w przyjaźni z Bogiem. W 1563 Kościół podkreślił pomoc, jaką mogą przynieść wierni duszom czyśćcowym, szczególnie przez ofiarę Mszy świętej. Odtąd istnienia czyśćca i modlitwa za zmarłych są stale przypominane w nauczaniu papieskim. Zmartwychwstanie wszystkich zmarłych „sprawiedliwych i niesprawiedliwych” (Dz 24, 15), poprzedzi Sąd Ostateczny. Będzie to „godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny- na zmartwychwstanie potępienia”(J 5, 25, 29). Tajemnica Sądu Ostatecznego jest tajemnicą wolności. Czas naszego życia jest nam dany jako czas otwarty na przyjęcie lub odrzucenie miłości zbawczej Boga. Umrzeć poza tą miłością to nie tylko nie kochać, ale także nie akceptować bycia kochanym. Za każdym razem, gdy odmawiamy czyjejś miłości, eksperymentujemy zamykanie się w nas samych, co może doprowadzić do odcięcia się definitywnego od Boga. „To tu właśnie życie jest stracone lub zyskane- napisał święty Cyprian z Kartaginy w III wieku.- Niech nikt nie zaprzestanie spieszyć się, aby otrzymać zbawienie”. W Bogu jest sprawiedliwość i miłosierdzie. Bóg jest zawsze miłością, kiedy sądzi i sprawiedliwością, kiedy kocha. Miłosierdzie bez sprawiedliwości jest upokarzające. Sprawiedliwość bez miłosierdzia jest przygniatająca.

     Wiele pism nt życia po śmierci, czyśćca, piekła, raju, nieba, dzieła Ojców Kościoła, dokumentacja Notre Dame z Montligeon znajduje się przy sanktuarium w tzw. Eschaton. Dokumenty są dostępne na miejscu, można również poprosić o nie drogą mailową. Drogą korespondencyjną można również zamówić biuletyny zapisujące do Fraternite Notre Dame z Montligeon oraz formularze Mszy świętych wieczystych.

Sanktuarium znajduje się na zachód od Paryża, blisko tak znanych miejsc pielgrzymkowych, jak Chartres i Lisieux.. Montligeon zaprasza pielgrzymów przez cały rok.


Śmierć innych obliguje do zapytań o własny koniec życia. Misją dzieła Montligeon, założonego przez francuskiego księdza Paula Buguet w 1884, jest modlitwa za dusze w czyśćcu cierpiące oraz anonsowanie przesłania Kościoła na temat przeznaczenia wiecznego każdego człowieka. Jest to wspaniałe przesłanie nadziei. Człowiek, stworzony na podobieństwo Boga, nosi w sobie zalążek życia wiecznego. Poza śmiercią istnieje inny świat, z aniołami i wszystkimi zmarłymi, „już zbawionymi”. Między dwoma światami: niewidzialnym i widzialnym istnieją nieprzerwane więzi. Żyjący mogą modlić się za zmarłych i także zmarli mogą pośredniczyć i wstawiać się za żyjących. Jest to misterium komunii świętych.


     Jednym z przesłań sanktuarium Notre Dame z Montligeon jest stać się miejscem pokoju, spotkania i rozmowy dla osób w żałobie. Tutaj każda osoba może złożyć swoje brzemię, opowiedzieć o swoim smutku (gotowi na spotkanie są księża tu posługujący, z obecnym rektorem, księdzem Paulem Preaux, oraz siostry ze zgromadzenia Nouvelle Alliance) i odnaleźć pokój. Sanktuarium proponuje modlitwę za zmarłych. Modlić się to świadczyć wobec osoby zmarłej, że nasza „miłość jest silniejsza niż śmierć”. Tu, w sanktuarium, tysiące nazwisk i obliczy osób zmarłych jest polecanych modlitwie, każdego dnia odprawiane są Msze święte wieczyste. Istnieje możliwość zapisu do Wspólnoty Braterskiej, tzw. Fraternite Notre Dame de Montligeon, która łączy się w modlitwie za zmarłych, odmawiając każdego dnia modlitwę do Matki Bożej z Montligeon.

Modlitwa do Matki Bożej z Montligeon


Matko Boża Wybawicielko,
ulituj się nad naszymi zmarłymi braćmi,
a szczególnie nad tymi,
którzy najbardziej potrzebują Bożego Miłosierdzia.
Wstawiaj się za wszystkimi, którzy nas opuścili,
by dokonało się w nich Dzieło oczyszczającej Miłości.
Niech nasza modlitwa,
złączona z modlitwą całego Kościoła,
wyjedna im radość, która przewyższa
wszelkie pragnienie,
a naszym braciom żyjącym jeszcze na ziemi,
zwłaszcza poddanym próbom i zwątpieniu,
przyniesie pociechę i umocnienie.
Matko Kościoła, pomóż nam,
ziemskim pielgrzymom, coraz lepiej przeżywać każdy dzień
naszej drogi do Zmartwychwstania.
Ulecz rany naszej duszy i serca.
Uczyń nas świadkami Niewidzialnego Boga,
podążającymi do dóbr,
których nie możemy dostrzec naszym wzrokiem,
Apostołami nadziei podobnymi do strażników
oczekujących świtu.
Ucieczko grzeszników i Królowo Wszystkich Świętych,
zgromadź nas wszystkich w owym dniu na wieczną Paschę
w Domu Ojca.
Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.

Matko Boża z Montligeon módl się za naszych zmarłych.

Joanna Szubstarska, Centrum modlitwy za zmarłych [w:] "Kworum".



   Sanktuarium Notre Dame de Montligeon
koordynator:   Sébastien Florent
     tel. + 33 0233851700
                              fax +33 0233851715
                             http://www.montligeon.org/

środa, 18 listopada 2009

Jak można pomóc duszom czyśćcowym

Naszym zmarłym można pomóc w szczególności poprzez:


1. Ofiarę Mszy świętej, która ma niezastąpioną i szczególną wartość.

2. Różaniec święty – Maryja jest szczególną pośredniczką łask dla dusz czyśćcowych.

3. Odpusty za duszę cierpiącą w czyśćcu.

4. Jałmużnę i dobre uczynki ofiarowane za dusze czyśćcowe.

5. Zastępcze cierpienia duchowe czy cielesne ofiarowane za duszę w czyśćcu cierpiącą.

     Święci i osoby posiadające charyzmat szczególnych kontaktów z duszami w czyśćcu do tej listy dodają jeszcze inne formy pomocy, o których będzie mowa w dalszej części blogu.

Oficjalne nauczanie Kościoła Katolickiego na temat czyśćca

od XIII do XVI w

     Kościół, który zawsze jest bardzo ostrożny w formułowaniu dogmatycznych orzeczeń, w przypadku czyśćca potrzebował na to, aż dwanaście stuleci. Siłą dowodową, bardziej, niż teksty Pisma świętego była Tradycja chrześcijańska. Ona to bowiem, od samego początku w sposób nieprzerwany w różnych formach praktyk przedkładała wiernym do wierzenia prawdę o istnieniu czyśćca oraz o potrzebie okazywania zmarłym pomocy.

     Pierwszą doktrynalną wypowiedzią na temat czyśćca jest list papieża Innocentego IV z 1254 r do kardynała, legata papieskiego na Cyprze. List ten był odpowiedzią na pojawiające się różnice w pojmowaniu czyśćca u Greków. Wprawdzie list ten nie miał co prawda rangi orzeczenia dogmatycznego, ale jest w nim wyraźnie mowa o tym, że istnieje czyściec, że dusze po śmierci doznają w tym stanie oczyszczenia i mogą doznawać pomocy ze strony Kościoła. Papież pisze w nim również dla kogo jest prze znaczony czyściec: "(...) Tym bo- wiem czyśćcowym ogniem oczyszczają się oczywiście grzechy, jednak nie śmiertelne lub ciężkie, które wpierw nie zostały odpuszczone przez pokutę, lecz małe i błahe, które obciążają także po śmierci, nawet jeśli za życia były odpuszczone."
     20 lat później. Sobór Lyoński w 1274 roku, który był etapem pewnego porozumienia się Kościoła Zachodniego z prawosławiem przedstawił Grekom oświadczenie, które również zawierało sformułowania odnośnie spraw czyśćca: jeśliby prawdziwie pokutujący zakończyli życie w miłości (Boga) jeszcze przed godnym zadośćuczynieniem czynami pokutnymi za popełnione grzechy i zaniedbania, wówczas ich dusze (...) zostaną po śmierci oczyszczone karami czyśćcowymi, czyli ekspijacyjnymi". Dokument ten z uwagi na obce dla Wschodu sformułowanie "ogień czyśćcowy" użył wyrażenia ,, kary czyśćcowe".
     Wypowiedzią ex catedra, czyli posiadającą charakter orzeczenia dogmatycznego jest Konstytucja "Benedictus Deus" papieża Benedykta XII z 1336 roku. Oto wyjątki z tej Konstytucji dotyczące omawianego tematu:

"Mocą niniejszej nieodwołalnej Konstytucji oraz powagą apostolską orzekamy, że według powszechnego rozporządzenia Boga, dusze wszystkich świętych, które zeszły z tego świata przed męką Pana naszego Jezusa Chrystusa, jak również Apostołów, męczenników, wyznawców, dziewic i innych wiernych zmarłych po przyjęciu chrztu świętego, jeśli w chwili śmierci nie miały nic do odpokutowania, a także te, które w przyszłości opuszczą ten świat w tym stanie, albo jeśliby wówczas miały w sobie coś do oczyszczenia, lecz doznały oczyszczenia po śmierci (...) są prawdziwie szczęśliwe i posiadają życie i wieczny odpoczynek".
     Dokument ten stanowił sprostowanie poglądów poprzednika na Stolicy Apostolskiej Jana XXII, który ogłosił, że los zarówno zbawionych jak i potępionych rozpoczynałby się dopiero po sądzie ostatecznym i powszechnym zmartwychwstaniu.
     Kilkanaście lat po ogłoszeniu Konstytucji Benedykta XII w 1351 roku jego następca papież Klemens VI w liście do katolikosa, czyli zwierzchnika kościoła ormiańskiego pisze, że oczekuje odpowiedzi również w sprawie wiary w czyściec. Stawia mu w tej kwestii dwa następujące pytania: "Pytamy, czy wierzyłeś i wierzysz, że istnieje czyściec dokąd zstępują dusze umierających w lasce, które jeszcze nie zadośćuczyniły za swoje grzechy przez zupełną pokutę?
     Również czy wierzyłeś i wierzysz, że do czasu cierpią one mękę ognia, a potem, skoro są oczyszczone, nawet przed dniem Sądu dochodzą do prawdziwej i wiecznej szczęśliwości, która polega na bezpośrednim widzeniu Boga i na miłości?"
     Zagadnieniem czyśćca zajmował się również Sobór Florencki (1438-1445). W 1439 roku wydał on orzeczenie, mające rangę ex catedra. W dokumencie tym czytamy; "Jeśliby prawdziwie pokutujący zakończyli życie w miłości Boga jeszcze przed godnym zadośćuczynieniem czynami pokutnymi za popełnione grzechy i zaniedbania, wówczas dusze ich zostaną po śmierci oczyszczone karami czyśćcowymi. Do złagodzenia tego rodzaju kar dopomaga im wstawiennictwo wiernych żyjących, a mianowicie ofiary Mszy św., modlitwy, jałmużny i inne akty pobożności, które zgodnie z postanowieniami Kościoła jedni wierni zwykli ofiarować za innych wiernych".
    Dokument ten zasadniczo jest powtórzeniem nauki Soboru Lyońskiego. Na prośbę Greków i tu nie użyto terminu "czyściec", ale kary czyśćcowe.
     Po raz kolejny zagadnieniem czyśćca zajmował się Kościół w sposób oficjalny podczas Soboru Trydenckiego (1545 - 1563), który trwał prawie dwadzieścia lat i porządkował różne zagadnienia w odpowiedzi na błędy głoszone przez Marcina Lutra i innych reformatorów. Zagadnienie czyśćca poruszane było na kilku sesjach soborowych w zależności od kontekstu omawianych spraw. Na VI sesji soborowej w 1547 roku, która była poświęcona usprawiedliwieniu Sobór orzekł: "Jeśli ktoś twierdzi, że po otrzymaniu łaski usprawiedliwienia każdemu grzesznikowi pokutującemu tak jest wina odpuszczona i zgładzona kara wieczna, iż nie zostaje żadna kara doczesna do odpokutowania czy na tym świecie, czy w przyszłym - w czyśćcu - przed wejściem do Królestwa niebieskiego - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych".
    Na sesji XXII w 1562 roku ojcowie soborowi zajęli się nauką o Mszy świętej, podkreślając m.in., że jest ona ofiarą przebłagalną nie tylko za żyjących ale i za zmarłych. Mówią o tym dwie wypowiedzi ojców soborowych:

l/ Msza święta Jest należycie ofiarowana nie tylko za grzechy, kary, zadośćuczynienia i inne potrzeby wiernych żyjących, ale - według tradycji apostolskiej - także za zmarłych w Chrystusie, którzy jeszcze nie zostali całkowicie oczyszczeni"

2/ "Jeśli ktoś twierdzi, że ofiara Mszy świętej jest tylko ofiarą pochwalną i dziękczynną, albo jedynie prostym wspomnieniem ofiary złożonej na krzyżu, ale nie ofiarą przebłagalną; albo że przynosi korzyść samemu tylko przyjmującemu i że nie powinna być ofiarowana za żywych i zmarłych, za grzechy, kary, zadośćuczynienia i inne potrzeby - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych".
     Wreszcie podczas ostatniej XXV sesji obrad Soboru, w grudniu 1563 r. został sformułowany przez ojców soborowych dekret o czyśćcu: "Kościół katolicki pouczony przez Ducha Świętego na podstawie Pisma Świętego i starożytnej Tradycji Ojców na świętych soborach, a ostatnio na tym soborze (trydenckim) podał naukę, że istnieje czyściec, a dusze tam zatrzymane są wspomagane wstawiennictwem wiernych, zwłaszcza zaś milą (Bogu) Ofiarą Ołtarza - święty Sobór nakazuje biskupom pilnie starć się, ażebyw zdrową naukę o czyśćcu przekazaną przez świętych Ojców i święte Sobory wierni wierzyli, by jej przestrzegano, nauczano i ją wszędzie głoszono".
     Sobór Trydencki zasadniczo potwierdza naukę Soboru Florenckiego, o którym już była mowa. Czymś nowym jest fakt, że ojcowie zobowiązują, biskupów do usilnej troski o głoszenie zdrowej nauki o czyśćcu i wyeliminowanie z kazań ludowych zagadnień trudniejszych, które nie przynoszą pożytku dla pobożności. Ponadto Sobór również na tej sesji przestrzegał przed zajmowaniem się kwestiami niepewnymi, czy nawet z pozoru fałszywymi, przed wszystkim tym, co budzi ciekawość lub zabobonność. Średniowiecze obfitowało bowiem w różne fantastyczne opowiadania na temat czyśćca, jego lokalizacji, cierpień czyśćcowych, a kaznodzieje ludowi bardzo chętnie roztaczali przed słuchaczami tego rodzaju wizje. Ojcowie soborowi powstrzymali się od wypowiedzi na temat miejsca jak i czasu trwania czyśćca oraz natury cierpień czyśćcowych. Prawda o czyśćcu została zamieszczona w "Trydenckim wyznaniu wiary katolickiej" opublikowanym przez papieża Piusa IV w 1564 roku, w rok po zakończeniu Soboru: "Wierzę niezachwianie, że istnieje czyściec i że duszom tam zatrzymanym pomagać może wstawiennictwo wiernych".
     Sformułowanie to zawiera w sobie istotę nauki Kościoła katolickiego na temat czyśćca, która jest obowiązująca do dnia dzisiejszego.

Od Soboru Trydenckiego do dzisiaj
 
     Orzeczenie Soboru Trydenckiego na temat czyśćca stałosię podstawą nauczania Kościoła Katolickiego odnośnie tej prawdy przez następne wieki. Czuwał on nieprzerwanie nad przekazem wiary i reagował w sytuacji podważania zasadniczej jej treści. Taką okolicznością było nauczanie jansenistów - ruchu powstałego w Kościele francuskim, który potem rozprzestrzenił się i w innych krajach Europy Zachodniej. Jansenistyczny synod w Pistoi w 1788 roku uznał, że ofiarowanie owoców Mszy świętej za zmarłych jest zbyteczne. Opinię tę jako sprzeczną z oficjalną nauką Kościoła potępił papież Pius VI w opublikowanej w 1794 roku, Konstytucji "Auctorem Fidel", powołując się na wypowiedź w tej kwestii Soboru Trydenckiego.

     Papież Leon XIII w ogło szonej w 1902 roku encyklice "Mirae caritatis" poświęconej sakramentowi Eucharystii naucza o powiązaniu tego sakramentu 2 prawdą o Kościele i tajemnicą świętych obcowania. Czytamy w niej, że "poddani ogniowi oczyszczającemu" należą do wspólnoty świętych, której głową jest Chrystus, a formą miłość.
     Adresatami Listu papieża Piusa X "Ex quo nono" z 1910 roku byli Delegaci Apostolscy obrządku wschodniego. Papież stwierdza w tym Liście, że jest rzeczą niewłaściwą i nieroztropną poddawać w wątpliwość, czy prawdy wiary o czyśćcu i niepokalanym poczęciu Maryi były wyznawane przez chrześcijan w starożytności.
     Ważną jest również Konstytucja apostolska "Incruentum. Altaris Sacrijiciurn" ogłoszona w sierpniu 1915. Wprawdzie nie zajmuje się doktryną czyśćca, ale jej wymiarem duszpasterskim.
     Konstytucja ta pozwala kapłanom Kościoła Katolickiego na odprawianie trzech Mszy świętych za zmarłych w dniu wspomnienia wszystkich zmarłych (2 listopada) czyli w Dzień Zaduszny. Papież precyzuje w niej, że jedną z Mszy można ofiarować w intencji wybranej, drugą za wszystkich wiernych, a trzecią według intencji papieża. Ten przywilej liturgiczny zachowuje moc prawną do chwili obecnej.
     O obowiązku modlitwy za zmarłych, poddanych oczyszczeniu przypomniał także Papież Pius XI w Liście "Prope adsunt dies" w 1923 roku.
     Nie ulega wątpliwości, że najważniejszym wydarzeniem dwudziestego wieku w Kościele Katolickim był Sobór Watykański II, który do chwili obecnej przynosi wielorakie owoce. Najważniejszym jego dokumentem jest Konstytucja dogmatyczna o Kościele - Lumen gentium, uchwalona 21 listopada 1964 roku, która ukazuje pielgrzymi i eschatologiczny charakter Kościoła. Dostrzega w nim jakby trzy wspólnoty zjednoczone razem w sposób duchowy. Jedną z nich stanowią ci, którzy są poddani oczyszczeniu. Mówi ona: "Dopóki tedy Pan nie przyjdzie w majestacie swoim, a wraz z Nim wszyscy aniołowie (por. Mt 25,31), dopóki po zniszczeniu śmierci wszystko nie zostanie poddane Jemu (por. l Kor 15,26-27), jedni spośród uczniów Jego pielgrzymują na ziemi, inni dokonawszy żywota poddają się oczyszczeniu, jeszcze inni zażywają chwały, widząc "wyraźnie samego Boga troistego i jedynego, jako jest", wszyscy jednak, w różnym stopniu i w rozmaity sposób, złączeni jesteśmy wzajemnie w tej samej miłości Boga i bliźniego i ten sam hymn chwały śpiewamy Bogu naszemu. " (nr 49)
     W dwóch kolejnych numerach Konstytucja mówi o potrzebie modlitwy za zmarłych i powołuje się w tym na praktykę modlitwy istniejącą od początku Kościoła i ustalenia poprzednich soborów:

"Uznając w pełni tę wspólnotę całego Mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa, Kościół pielgrzymów od zarania religii chrześcijańskiej czcił z wielkim pietyzmem pamięć zmarłych, a "ponieważ święta i zbawienna jest myśl modlić się za umarłych, aby byli od grzechów uwolnieni" (2 Mch 12,46), także modły za nich ofiarował." (nr 50)

     "Tę właśnie czcigodną wiarę naszych przodków dotyczącą żywego obcowania z braćmi, którzy są w chwałę niebieskiej albo oczyszczają się jeszcze po śmierci, obecny Sobór święty z wielkim pietyzmem przyjmuje i na nowo przedstawia postanowienia w tej mierze świętych Soborów: Nicejskiego II, Florenckiego i Trydenckiego." (nr 51)
     Konstytucja, jak łatwo to zauważyć, nie używa terminu "czyściec", ani "ogień", czy "kary czyśćcowe". Do sformułowań tych powróci papież Paweł VI w Konstytucji apostolskiej "Indulgentiarum doctrina" z l stycznia 1967, poświęconej odpustom. Czytamy tam: "Grzechy pociągają za sobą kary nałożone Bożą świętością i sprawiedliwością (z których człowiek uwalnia się) czy to na tym świecie przez cierpienie, dolegliwości i trudy tego życia, a zwłaszcza śmierć, czy to również przez ogień i męki albo kary oczyszczające w przyszłym wieku (...) Nauka o czyśćcu jasno wykazuje, że obowiązek poniesienia kar, lub usunięcia pozostałości grzechowych może pozostać i rzeczywiście pozostaje, chociaż zostanie odpuszczona już wina: tam bowiem dusze zmarłych, które 'prawdziwie pokutując, zeszły w miłości Boga, zanim zadośćuczyniły godnymi owocami pokuty za grzechy popełnione i zaniedbania, oczyszczają się po śmierci przez kary czyśćcowe".
     W dalszym tekście Konstytucji, papież mówi o więzi miłości i wymianie dóbr duchowych między wiernymi, "czy to przebywającymi w niebieskiej ojczyźnie, czy to oczyszczającymi się z błędów w czyśćcu, czy wreszcie pielgrzymującymi na ziemi".
     Do sprawy czyśćca wraca także dokument Sekretariatu dla Niewierzących z 1967 roku, w którym czytamy: "Objawienie mówi o jeszcze jednej sytuacji, w jakiej znajdują się ci, którzy, nie będąc odsunięci od Boga po śmierci, nie będą jeszcze gotowi do pełnego z Nim obcowania. Te warunki, w jakich znajdują się niektórzy zmarli, zwane są "czyśćcem" czy też stanem oczyszczenia przed osiągnięciem doskonalej pełni życia z Bogiem. Chrześcijanin modli się i wstawia się za tymi duszami, by były wyzwolone ze swych win".
     30 czerwca 1968 roku w 1900 rocznicę śmierci św. Pawła, papież Paweł VI wygłosił uroczyste wyznanie wiary, w którym użył następującego sformułowania; "Wierzymy w życie wieczne. Wierzymy, że dusze tych zmarłych, którzy umierają w łasce Chrystusowej - czy to mające jeszcze oczyścić się w ogniu czyśćcowym, czy też te, które zaraz po odłączeniu się od ciała, tak jak Dobry Łotr, są przyjmowane przez Jezusa do raju - tworzą lud Boży po śmierci. (...) Wierzymy we wspólnotę wszystkich chrześcijan, a więc tych, którzy pielgrzymują na ziemi, którzy oczyszczają się po zakończeniu życia doczesnego i którzy cieszą się niebieską szczęśliwością, i że wszyscy łączą się w jeden Kościół"
     Bardzo ważnym dokumentem w interesującej nas sprawie jest "List w sprawie niektórych zagadnień związanych z eschatologią" z 17 maja 1979 r., potwierdzony przez papieża Jana Pawła II. Dokument ten omawia zasadnicze tematy katolickiej doktryny o życiu po śmierci. Należą do nich m.in. wiara Kościoła w zmartwychwstanie umarłych, słuszność modlitwy i kultu zmarłych, wiara w niebo, piekło i czyściec. Odnośnie zagadnienia czyśćca dokument mówi, że Kościół "(...) wierzy w końcu -jeśli chodzi o wybranych - w ich ewentualne oczyszczenie, które poprzedza samo oglądanie Boga, a które mimo wszystko jest całkowicie inne od kary należnej potępionym. To właśnie rozumie Kościół, gdy mówi o piekle i czyśćcu" Następnie Kościół przestrzega przed niebezpieczeństwem fantazyjnych wyobrażeń na temat życia po śmierci: "Jeśli chodzi o sytuację człowieka po śmierci, należy przestrzec przed niebezpieczeństwem wyobrażania fantazyjnych i zbyt dowolnych obrazów, ponieważ taka przesada staje się w dużej mierze przyczyną trudności, na jakie często napotyka wiara chrześcijańska. Obrazy użyte w Piśmie Świętym należy jednak uszanować. Trzeba koniecznie przyjąć ich głęboki sens, unikając ryzyka nadmiernego złagodzenia, które często jest równoznaczne z pozbawieniem istotnych treści, wyrażanych przez te obrazy.
     Ani Pismo Święte, ani teologowie nie rzucają wystarczającego światła, by można było w pełni opisać przyszłe życie po śmierci. Chrześcijanin powinien mocno przyjąć dwa istotne punkty. Z jednej strony powinien wierzyć w zasadniczą ciągłość, jaka zachodzi dzięki mocy Ducha Świętego między obecnym życiem w Chrystusie i życiem przyszłym (miłość jest prawem Królestwa Bożego i właśnie nasza miłość tu, na ziemi, będzie miarą naszego uczestnictwa w chwale Nieba). Z drugiej natomiast strony chrześcijanin powinien dobrze zrozumieć, że istnieje wielka różnica między życiem obecnym i przyszłym, ponieważ ekonomia wiary ustąpi ekonomii pełnego światła: będziemy razem z Chrystusem i (por. 1J 3,2). Na tych obietnicach i przedziwnych misteriach opiera się - w sposób istotny nasza nadzieja."
     Najnowszym dokumentem zawierającym również naukę Kościoła na temat czyśćca jest Katechizm Kościoła Katolickiego z 1992 r, który omawia to zagadnienie wprost lub pośrednio w kilku numerach, (m.in. 1030-1032, 1472). Wiele uwagi tematom eschatologicznym, w tym też i tematyce czyśćca poświęcił w swoim nauczaniu papież Jan Paweł II. Wypowiadał się na ten temat przy różnych okazjach, a także w specjalnej katechezie z dnia 1999 r. Zostanie ona uwzględniona w kolejnych naszych rozważaniach.
     Na tym miejscu ważne jest stwierdzenie, że nauka Kościoła na temat czyśćca rozwijała się powoli i trzeba było czekać niemal kilkanaście wieków na orzeczenie dogmatyczne w tej sprawie. Istotne elementy tej nauki pozostały przez wieki niezmienne, sięgając początkami epoki apostolskiej i patrystycznej. W ostatnich dziesięcioleciach natomiast nastąpił rozwój jej wykładni co przyczyniło się w znacznej mierze do lepszego zrozumienia jego istoty.

opracowała s. Kinga Szczurek


żródło:


Katechizm Kościoła Katolickiego o czyśćcu

1030 Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba.


1031 To końcowe oczyszczenie wybranych, które jest czymś całkowicie innym niż kara potępionych, Kościół nazywa czyśćcem. Naukę wiary dotyczącą czyśćca sformułował Kościół przede wszystkim na Soborze Florenckim i na Soborze Trydenckim. Tradycja Kościoła, opierając się na niektórych tekstach Pisma świętego, mówi o ogniu oczyszczającym:

Co do pewnych win lekkich trzeba wierzyć, że jeszcze przed sądem istnieje ogień oczyszczający, według słów Tego, który jest prawdą. Powiedział On, że jeśli ktoś wypowie bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu, nie zostanie mu to odpuszczone ani w tym życiu, ani w przyszłym (Mt 12, 32). Można z tego wnioskować, że niektóre winy mogą być odpuszczone w tym życiu, a niektóre z nich w życiu przyszłym .

1032 Nauczanie to opiera się także na praktyce modlitwy za zmarłych, której mówi już Pismo święte: "Dlatego właśnie (Juda Machabeusz) sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu" (2 Mch 12, 45). Kościół od początku czcił pamięć zmarłych i ofiarował im pomoce, a w szczególności Ofiarę eucharystyczną , by po oczyszczeniu mogli dojść do uszczęśliwiającej wizji Boga. Kościół zaleca także jałmużnę, odpusty i dzieła pokutne za zmarłych:

Nieśmy im pomoc i pamiętajmy o nich. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego mielibyśmy wątpić, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę? Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy .

Pismo Święte o czyśćcu

Pismo Święte nie mówi wprost o istnieniu czyśćca, jednak Kościół katolicki utrzymuje, że istnieją wyraźne aluzje w Ewangelii Łukasza (Łk 12,58-59), Mateusza (Mt 12, 31-32) oraz szczególnie we fragmencie Drugiej Księgi Machabejskiej (2 Mch 12, 43-45); "Uczyniwszy zaś składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu. Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda - była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu".

wtorek, 17 listopada 2009

Czym jest czyściec

Czyściec, łac. purgatorium

– według Kościoła katolickiego bolesne dochodzenie duszy do absolutnie doskonałej miłości, koniecznej do osiągnięcia szczęścia Nieba.

Czyściec to raczej stan a nie miejsce. Dostępują go osoby umierające w łasce, ale które nie uporządkowały stosunku do rzeczy stworzonych. Boże Miłosierdzie dopuszcza możliwość oczyszczenia miłości z egoistycznych przywiązań, do których doprowadziły popełnione grzechy. Ciężar kary czyśćcowej zależy od rodzaju oraz liczby popełnionych grzechów. Oczyszczenie dokonuje się przez "ogień", który nie jest fizycznej natury, lecz jest bólem duchowym wynikającym z uświadomienia sobie miłości Boga i własnych niedoskonałości. Innym oczyszczającym cierpieniem jest tęsknota za Bogiem. Katechizm Kościoła Katolickiego podkreśla, że cierpienia czyśćcowe są inne niż piekielne (KKK 1031). Po ukończeniu oczyszczenia zmarli z czyśćca trafiają do nieba

Nie ma możliwości przejścia z czyśćca do piekła!